Hans zwołał zebranie: - Dziś Polacy zagrają mecz na polu minowym. Żydzi śmieją się. Hans dodał: - Ale najpierw Żydzi skoszą tam trawę.
Icek mówi do żony. - Salcia, Ty masz włosy jak las! - Takie gęste? - Nie. Tyle zwierza.
Żydowi zmarła żona. Poszedł do zakładu pogrzebowego w celu wypisania klapsydry. Żyd pyta: - Ile kosztuje wypisanie klapsydry? - Do czterech słów - 20 zł. - Więc proszę napisać - "Zmarła Maria". - Zostały panu jeszcze dwa słowa. Może chce pan coś dopisać? Żyd się zastanowił i powiedział: - Proszę napisać - "Zmarła Maria. Sprzedam Opla".
W przedziale jedzie ksiądz oraz małżeństwo z sześcioletnim synkiem. Nagle synek krzyczy: - Tato, ale ten pociąg zapierdala! Ojciec spojrzał na księdza poczerwieniał i karci syna: - Kto Cię nauczył tak się chujowo wyrażać? Na to matka: - Przepraszam księdza, ale te skurwysyny nie mają za chuja kultury! Ksiądz wstał i wychodząc z przedziału: - A ja ja pieprze takie towarzystwo!
Baca okradł bank i pojechał do Anglii je przeliczyć. Usiadł w rowie i liczy. Nadjeżdża policja mówi: - Stać! Police. Baca na to: - Nie, sam se police.
|